Reklama

Niedziela Rzeszowska

Radość ze słuchania Ewangelii

Z biskupem rzeszowskim Janem Wątrobą na temat wizyty w Ekwadorze i Gwatemali rozmawia ks. Tomasz Nowak

Niedziela rzeszowska 7/2015, str. 5

[ TEMATY ]

bp Jan Wątroba

Ks. Łukasz Hendzel

Bp Jan udziela sakramentu namaszczenia chorych

Bp Jan udziela sakramentu
namaszczenia chorych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. TOMASZ NOWAK: – Nie wiem, jak określić wyjazd Księdza Biskupa do Ameryki Południowej i Środkowej: Pielgrzymka? Wycieczka? Wizytacja?

BP JAN WĄTROBA: – Wszystkiego było po trochu. I modlitwa, i zwiedzanie, ale przede wszystkim spotkanie z księżmi, którzy pracują w Ekwadorze i Gwatemali.

– W Ekwadorze i Gwatemali pracuje ośmiu księży z diecezji rzeszowskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– W Ekwadorze pracują księża: Krzysztof Kudławiec, Dariusz Miąsik, Stanisław Mularz i Szymon Piękoś. W stolicy Ekawdoru Quito uczestniczyliśmy w corocznym spotkaniu wszystkich misjonarzy z Polski pracujących w Ekwadorze. To w sumie około czterdziestu osób: księża diecezjalni, zakonni, siostry zakonne i świeccy. (…) W Gwatemali pracują księża: Józef Gąbiński, Dariusz Drozd, Tomasz Godlewski i Sławomir Ziobro. W parafii w Tiquisate przeżywaliśmy jubileusz 25-lecia pracy księży z diecezji rzeszowskiej w Gwatemali. Choć w 1990 r. nie było jeszcze diecezji rzeszowskiej, to księża, którzy wtedy przyjechali do Gwatemali, dwa lata później należeli już do nowej diecezji. Na jubileusz przyjechało dwunastu księży, którzy kiedyś tam pracowali, a dzisiaj są już na innych placówkach. Parafianie bardzo cieszyli się ich obecnością. Przygotowali dla nich wspaniałe przyjęcie, śpiewy i liturgię. W czasie Mszy św. zaśpiewali „Pescador de Hombres”. To znana w Polsce „Barka”. To jest piosenka o korzeniach hiszpańskich. Słowa zbliżone są do naszych. Tytuł brzmi „Rybak ludzi”. Trzeba było widzieć wzruszenie naszych misjonarzy, gdy słuchali tego wspaniałego śpiewu… Piękne przeżycie.

– Podczas pobytu w Ameryce Południowej i Środkowej zobaczył Ksiądz Biskup trochę inny rodzaj pracy duszpasterskiej. Czy można coś przenieść do naszych polskich warunków?

Reklama

– Z pewnością ogromne zaangażowanie świeckich. Księża zgodnie twierdzą, że bez świeckich, zwłaszcza bez katechistów, niewiele by zrobili. Ich praca ma ogromne znaczenie także z powodu niesamowitej aktywności Kościołów protestanckich i sekt. Wiele razy widzieliśmy ewangelizujących świadków Jehowy. W jednej niewielkiej miejscowości widzieliśmy trzy różne zbory protestanckie. Powstają też zupełnie nowe Kościoły i ruchy. Zamęt jest ogromny, także z tego powodu, że wiedza religijna jest bardzo powierzchowna. Wciąż potrzeba wielkiej pracy, aby pogłębiać świadomość religijną. Katechiści są nieocenioną pomocą. To są ludzie mający autorytet w swoich środowiskach. Zresztą szacunek środowiska jest podstawowym kryterium przy ich wyborze. To oni organizują spotkania i katechizują w salkach czy w kaplicach. W Ekwadorze i Gwatemali nie ma religii w szkołach. Wszystko odbywa się przy parafiach. Katechiści są także łącznikami pomiędzy duszpasterzami a porozrzucanymi w dżungli plemionami Indian.
Byłem pod wrażeniem sytuacji w El Naranjo, gdzie pracują księża Sławomir Ziobro i Tomasz Godlewski. Kiedy przybyli do parafii, biskup zaproponował im, żeby zbudowali jakiś dom dla siebie – plebanię, gdzie mogliby zamieszkać. Oni jednak zdecydowali, że najpierw wybudują dom formacyjny dla katechistów, a sami zamieszkali w wieży przy kościele w bardzo skromnych warunkach. Wspomnę tylko, że łóżko znajduje się pod schodami. To wypływało ze zrozumienia potrzeby formacji świeckich, bo to oni organizują życie liturgiczne i katechizują. Na miejscu miałem okazję pobłogosławić kamień węgielny pod ten dom formacyjny. Na moich oczach kopano fundamenty i ten poświęcony kamień został wrzucony jako pietra angolare – kamień węgła. Odbywa się to trochę inaczej niż u nas, gdzie wmurowanie ma charakter symboliczny. Tam jest mniej abstrakcji, a więcej dosłowności.

– Czy doświadczenia z wyjazdu do Ameryki wpłyną na pracę Księdza Biskupa w diecezji rzeszowskiej?

– Utwierdziłem się w przeświadczeniu, że musimy być bardziej otwarci na potrzeby innych Kościołów. To jest stała pamięć o misyjnym wymiarze każdego Kościoła lokalnego. Ta pamięć musi być znacząca i widoczna. Cieszę się, że nasze seminarium duchowne jest na to uwrażliwione. Rektor seminarium – ks. Paweł Pietrusiak, który ma za sobą pracę misyjną w Afryce, wśród priorytetów stawia otwarcie na inne Kościoły. Wiemy, że każdy ksiądz jest potrzebny w diecezji i jest dla niego praca, ale wobec ogromnych potrzeb w krajach misyjnych nie możemy zwolnić tempa formowania przyszłych misjonarzy. To mnie utwierdziło w przekonaniu o konieczności formacji misyjnej w seminarium i apelowania do księży, zwłaszcza młodych, aby wsłuchiwali się w głos powołania i nie bali się opuścić Polski. Mówię o młodych księżach, gdyż praca misyjna wymaga sił i dobrego zdrowia.

– Oraz znajomości języków…

– Zarówno w Ekwadorze, jak i Gwatemali wystarczy znajomość hiszpańskiego. Chociaż w El Naranjo dowiedzieliśmy się, że wielu Indian, zwłaszcza kobiety, nie zna języka kastylijskiego (tak nazywają język hiszpański). Dlatego Indianie kochają ks. Tomasza Godlewskiego, który mówi w ich narzeczu. Są zachwyceni, gdy czyta Ewangelię w ich języku.

Fragmenty rozmowy ze strony www.diecezja.rzeszow.pl

2015-02-12 13:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Wątroba: najważniejsze jest towarzyszenie rodzinom

[ TEMATY ]

bp Jan Wątroba

Synod o rodzinie

Bożena Sztajner

W kolejnym dniu prac Synodu Biskupów o rodzinie na sesji plenarnej kontynuowano dyskusję nad trzecią częścią Instrumentum laboris, które podejmuje najważniejsze kwestie duszpasterskie związane z małżeństwem i rodziną.

W rozmowie z Radiem Watykańskim ordynariusz rzeszowski bp Jan Wątroba zwrócił uwagę, że sformułowaniem najczęściej używanym w dzisiejszej debacie synodalnej było „towarzyszenie”.
CZYTAJ DALEJ

W jaki sposób rozumie się koniec świata?

2025-11-13 10:48

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Pod koniec roku liturgicznego czytania mszalne przygotowują nas na to, co jest naturalnym kresem każdego z nas, pielgrzymów na ziemi, czyli na przejście z tego świata do – jak mówi wiara – nowego życia. Powrót Chrystusa jest ważny, bo niesprawiedliwości na ziemi jest wiele.

Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: «Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony». Zapytali Go: «Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy to się dziać zacznie?» Jezus odpowiedział: «Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: „To ja jestem” oraz: „Nadszedł czas”. Nie podążajcie za nimi! I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw „musi się stać”, ale nie zaraz nastąpi koniec». Wtedy mówił do nich: «„Powstanie naród przeciw narodowi” i królestwo przeciw królestwu. Wystąpią silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie. Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie mógł się oprzeć ani sprzeciwić. A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie spadnie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie».
CZYTAJ DALEJ

Marta Nawrocka: walka z hejtem pierwszym obszarem działania fundacji „Blisko Ludzkich Spraw”

2025-11-17 18:40

[ TEMATY ]

hejt

Marta Nawrocka

ciężar hejtu

PAP/Grzegorz Momot

Walka z hejtem będzie pierwszym obszarem działania fundacji „Blisko Ludzkich Spraw” – poinformowała w poniedziałek pierwsza dama Marta Nawrocka w Wiśle podczas panelu dyskusyjnego „Hejt? Nie, dziękuję!”. Zapowiedziała, że fundacja, która niebawem rozpocznie działalność, zajmie się czterema sprawami.

Z inicjatywy pierwszej damy w poniedziałek w Wiśle odbywają się panele dyskusyjne dotyczące hejtu i warsztaty dla dzieci mające uświadomić im, jak hejt potrafi ranić i jak ważne jest okazywanie sobie życzliwości oraz reagowanie, gdy ktoś potrzebuje wsparcia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję