Reklama

Lektury nieobowiązkowe

Odkrywanie Ameryki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Osadnicy stłoczeni na statku „Mayflower”, którzy wyruszyli przez Atlantyk jesienią 1620 r. w poszukiwaniu lepszego życia, niezależności od Kościoła anglikańskiego i Korony angielskiej, należeli do radykalnej, purytańskiej kongregacji. Wyruszyli, gdy jeden z nich otrzymał prawo do osiedlenia się w dzisiejszym stanie Nowy Jork. Po drugiej stronie Atlantyku – jak sugestywnie opisuje to Nathaniel Philbrick w książce „Mayflower. Opowieść o początkach Ameryki” – los nieszybko chciał się do nich uśmiechnąć. Czekały tam na nich chłód, głód, ciężka praca i walka o przetrwanie – także z Indianami, z którymi pokojowe współżycie szybko się skończyło.

Pasażerowie okrętu „Mayflower”, znani później jako Pielgrzymi, zbudowali w Nowej Anglii kolonię Plymouth, która jest uznawana za początek angielskiej kolonizacji w Nowym Świecie. To błąd, niemniej Plymouth jest najstarszym istniejącym do dziś pomnikiem angielskiego osadnictwa w Ameryce.

Powtarzające się szczególnie od połowy XIX wieku kolejne gorączki złota, ściągające chętnych do szybkiego wzbogacenia się, miały swoje dobre strony, a zasiedlanie nowych terenów Ameryki i Australii to tylko jedna z nich. Gorączce ulegali wszyscy, Polacy nie byli pod tym względem oryginalni. Mateusz Będkowski podąża ich śladami przez złotonośne ziemie Syberii, Ameryki, Australii i Afryki, a w książce „Polscy poszukiwacze złota” pokazuje dokonania, sukcesy i porażki niektórych z nich. Najciekawszy jest Sygurd Wiśniowski, awanturnik, uznawany za pioniera polskiego reportażu podróżniczego, autor kilku poczytnych książek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-05-21 13:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Ta historia lekarza zostanie z Tobą na długo!

2025-12-05 07:15

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Czy zdarzyło ci się, że nastawiasz 5 alarmów, żeby nie zaspać, a i tak masz wrażenie, że przesypiasz coś ważnego w swoim życiu? W tym pytaniu kryje się prosta metafora współczesności: można przywyknąć do ignorowania sygnałów ostrzegawczych.

Ciekawą analogię daje ekologia lasu. Małe, naturalne pożary potrafią oczyszczać ściółkę i zapobiegać wielkim, niszczącym żywiołom. Gdy gasi się każdy najmniejszy ogień, narasta materiał, który przy jednym zapłonie tworzy “drabinę ogniową” prowadzącą aż po korony drzew. W życiu ludzi sygnał bólu lub dyskomfortu bywa podobnym małym pożarem – niewygodnym, ale ochronnym. Zlekceważony może przerodzić się w dramat. Wstrząsająca historia lekarza, który spóźnił się z pomocą, bo priorytetem była zapłata, pokazuje, jak daleko prowadzi przyzwolenie na codzienne drobne kompromisy.
CZYTAJ DALEJ

Betlejemskie Światło Pokoju dotarło do Polski

2025-12-07 09:35

[ TEMATY ]

Betlejemskie Światło Pokoju

Karol Porwich /Niedziela

Harcerki i harcerze Związku Harcerstwa Polskiego odebrali od słowackich skautów Betlejemskie Światło Pokoju podczas uroczystej mszy świętej w Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na zakopiańskich Krzeptówkach. Płomień został przekazany na ręce harcmistrza Macieja Szczęsnego, szefa Sztabu Betlejemskiego Światła Pokoju, rozpoczynając swoją tegoroczną drogę przez całą Polskę.

Hm. Maciej Szczęsny podkreśla: „Odbierając dziś Betlejemskie Światło Pokoju, aby nieść je dalej we wszystkie krańce Polski i jeszcze dalej, pamiętajmy, że dobro zaczyna się w nas samych. Harcerskie wartości – służba, braterstwo i praca nad sobą – pokazują, jak to dobro praktycznie wprowadzać w życie. Niech to Światło przypomina nam, że pielęgnując dobro w sobie, stajemy się światłem dla innych. Pielęgnujmy dobro w sobie – i działajmy”.
CZYTAJ DALEJ

Jedna na sto: szydełkowa szopka z Polski w Watykanie

2025-12-07 19:11

[ TEMATY ]

Watykan

szopki

Szopki bożonarodzeniowe

ks. Paweł Rytel-Andrianik / Vatican News

Trzy panie z Polski odbywają właśnie pielgrzymkę do Watykanu, aby jednocześnie dostarczyć na wystawę szopkę bożonarodzeniową inną niż wszystkie. Drewno, papier czy odlewy z gipsu, zastąpiły barwną włóczką. To z niej, w zaledwie trzy tygodnie powstały pełne uroku postacie związane z bożonarodzeniową sceną. Swoje dzieło pokażą pod kolumnadą Berniniego tuż przy Placu św. Piotra podczas wystawy „100 Szopek w Watykanie”.

Patrząc na kolorowe włóczkowe figurki, nie sposób się nie uśmiechnąć. Ten urokliwy element bajkowy, kojarzący się z dzieciństwem emanuje prostotą na tle monumentalnego Placu św. Piotra. Skąd pomysł na tak radosny i lekki przekaz związany z tradycją szopek bożonarodzeniowych?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję